(źródło: Materiały Muzeum)
27 listopada 1948, Sulphur
Springs , Arkansas
W 1912 roku, gdy pracowałem w elektrowni
miejskiej w Thomas w stanie Oklahoma, natrafiłem na bardzo duży kawałek węgla .
Bryła była zbyt duża, by w jednym kawałku zmieściła się w otworze paleniska,
więc rozbiłem ją z młotem kowalskim. Niespodziewanie z wnętrza węgla wraz z okruchami
skały na podłogę wypadło żelazne naczynie. Kształtem przypominało donicę. Świadkiem
całego zdarzenia był Jim Stull (również pracownik elektrowni). Od razu sprawdziłem pochodzenie partii węgla i
stwierdziłem, że to pochodziła z kopalni w Wilburton w Stanie Oklahoma.
Znalezisko zostało przekazane do Creation
Evidence Museum. Od razu nagłośniono sprawę jako dowód na istnienie w
zamierzchłej przeszłości rozwiniętej cywilizacji, która dawno temu zniknęła w
wyniku potężnej powodzi. Natomiast, pokłady węgla wraz z ukrytymi przedmiotami
to jedne z niewielu pozostałości na jakie można natrafić w obecnych czasach. Niestety poza sprawozdaniem Franka Kennarda,
nie są powszechnie dostępne wyniki oględzin i badań potwierdzających wysnutą tezę.
Sceptycy zauważyli, że problem z tego rodzaju dowodami jest taki, że ich
wiarygodność opiera się głównie na wspomnieniach zaangażowanych osób. Brak
dokładnych dokumentów wskazujących na miejsce wydobycia, również z punktu
widzenia sceptyków, nie decyduje o pochodzeniu i wieku znaleziska. Eksperci przystąpili
do zmasowanego ataku. W swoich artykułach zaczęli wyrażać swoje opinie:
Możemy tylko zgodzić się , że nie ma jednoznacznych dowodów na określenie obecności człowieka w tych warstwach skalnych , które można zdecydowanie zidentyfikować jako osady powodziowe. (Gdzie są wszystkie ludzkie szczątki, Creation Magazine, Andrew A. Snelling, 1991 rok)
O ile jesteśmy świadomi w obecnej chwili, nie istnieją niepodważalne
skamieniałości człowieka w zapisie kopalnym, które pozwalają nam powiedzieć, że
należą do ludzkiej kultury z okresu przedpotopowego. (Gdzie
są wszystkie ludzkie szczątki, Creation Magazine, Andrew A. Snelling, 1991
rok).
Tymczasem, nikt nie potrafi
powiedzieć, czy oryginalne naczynie nadal znajduje się w posiadaniu Muzeum,
które sprzedaje replikę znaleziska, a w reklamie zachęca do zakupu jednego
z niewielu dowodów długiej historii człowieka.
0 komentarze:
Prześlij komentarz