To naprawdę żenujące co wyprawia polska dyplomacja przy wyborze szefa Rady Europejskiej. Smutny taniec, metodyczne mataczenie i tworzenie równoległej rzeczywistości jest specjalnością obecnej ekipy rządzącej. Ciekawe czy już zauważyli jak bardzo ich działania stają się męczące dla wszystkich.
Dla ogółu Polaków, bo nieustannie wywołują wojenki ku uciesze małej gawiedzi oraz dla przedstawicieli krajów UE, których problemy emocjonalne poszczególnych osób naprawdę nic a nic nie obchodzą. Subtelne wstręty i intrygi tak na prawdę nie są subtelne, lecz chamskie. W momencie, kiedy Polska powinna na prawdę pokazywać siłę, postawą maluczkich ludzi okazujemy słabość. To co w zamyśle jedynego słusznego stratega jest wstawaniem z kolan, w rzeczywistości oznacza nieustanny upadek. I tak na koniec naszym tragicznym sukcesem okaże się aspiracja do UE drugiej prędkości, bez środków i inwestycji. Aż strach myśleć jak jesteśmy słabi. Wszechobecny dyzmizm już nie śmieszy jak w powieści
Tadeusza Dołęgi-Mostowicza., wręcz przeciwnie poraża i paraliżuje nas swoją obecnością. Przekracza wszelkie normy moralne, obyczajowe i prawne. To takie smutne, że przy władzy są dyletanci, pozbawieni empatii i inteligencji.
linki: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Prezydencja-odpowiada-jasno-Polsce-ws-wyboru-szefa-Rady,wid,18722619,wiadomosc.html?ticaid=118c25
0 komentarze:
Prześlij komentarz