Tim Truddy jeszcze raz przejrzał zebrane zdjęcia i koperty. Tyle już minęło lat. Wszystkie dni zlały się w jednolitą masę wspomnień. W przebłyskach pamięci pojawiała się jeszcze uśmiechnięta twarz Anny i biegające po podwórzu dzieciaki. Obrazy te jednak minęły bezpowrotnie. To miała być ostatnia misja, a zaraz po niej zasłużona emerytura.
Z chwilą gdy okazało się, że nie ma możliwości powrotu na początku wszystkich ogarnęła złość i gniew, potem poczucie rozgoryczenia i bezsilności. Uczestnicy misji musieli podjąć nierówną walkę o byt w dzikim środowisku bez jakiejkolwiek pomocy. Wielu spośród przybyłych już nie żyła, a ci którzy dotrwali do teraz nadal pielęgnowali w pamięci obietnice o szybkim powrocie do domu. Młode pokolenie przystosowało się do nowej rzeczywistości. Dziewicze lasy, agresywne drapieżniki znane powszechnie ze skamielin, tutaj były rzeczywistością. Cywilizacja którą opuścili przynajmniej 60 lat temu paradoksalnie jeszcze nie powstała. Era człowieka miała dopiero nadejść, ale na to potrzeba jeszcze lat, milionów lat...
Tim zapakował materiały do wnętrza plastikowego pojemnika, który wraz z innymi umieszczono we wnętrzu metalowej kuli. Kilka precyzyjnych spawów szczelnie zamknęło zawartość sondy, która następnie spoczęła na dnie, głębokiego na ponad metr, otworu w ziemi. Jeszcze tylko chwilę obserwowali fragmenty metalu skrywające się pod grubą warstwą ziemi. Kiedy ceremonia dobiegła końca świadkowie tego wydarzenia rozeszli się pojedynczo lub w małych grupkach w tylko sobie znanych kierunkach....
Z chwilą gdy okazało się, że nie ma możliwości powrotu na początku wszystkich ogarnęła złość i gniew, potem poczucie rozgoryczenia i bezsilności. Uczestnicy misji musieli podjąć nierówną walkę o byt w dzikim środowisku bez jakiejkolwiek pomocy. Wielu spośród przybyłych już nie żyła, a ci którzy dotrwali do teraz nadal pielęgnowali w pamięci obietnice o szybkim powrocie do domu. Młode pokolenie przystosowało się do nowej rzeczywistości. Dziewicze lasy, agresywne drapieżniki znane powszechnie ze skamielin, tutaj były rzeczywistością. Cywilizacja którą opuścili przynajmniej 60 lat temu paradoksalnie jeszcze nie powstała. Era człowieka miała dopiero nadejść, ale na to potrzeba jeszcze lat, milionów lat...
Tim zapakował materiały do wnętrza plastikowego pojemnika, który wraz z innymi umieszczono we wnętrzu metalowej kuli. Kilka precyzyjnych spawów szczelnie zamknęło zawartość sondy, która następnie spoczęła na dnie, głębokiego na ponad metr, otworu w ziemi. Jeszcze tylko chwilę obserwowali fragmenty metalu skrywające się pod grubą warstwą ziemi. Kiedy ceremonia dobiegła końca świadkowie tego wydarzenia rozeszli się pojedynczo lub w małych grupkach w tylko sobie znanych kierunkach....
0 komentarze:
Prześlij komentarz