Cienie PRL

Byli działacze PRL są wszędzie. To sprawa oczywista, ale nie nagłaśniana przez żadną opcję polityczną w Polsce. I choć minęło już 25 lat od transformacji Polski, to nadal są bardzo aktywni. Zasilają w końcu szeregi największych partii w Polsce. Są monolitem, betonem. Najbardziej wspierającą się grupą w Polsce. To co obecnie dzieje się w kraju to nic innego jak zmiana warty. Frakcja z PiS wypiera frakcję z PO. Stąd totalne czyszczenie stanowisk w urzędach i spółkach Skarbu Państwa. To tak na prawdę walka o pieniądze i byt.
Od początku przemian t.j. od 1989 roku w naszym kraju "ustawiła" się tylko pewna grupa wybrańców, spadkobierców PRL. I to oni stali się celebrytami, managerami, właścicielami, inwestorami itp. Pozostali, którzy nie załapali się na kasę zostali sponiewierani i musieli czekać na swoją szansę przez wiele lat. Pierwsza okazja nadarzyła się w 2005 roku, ale trwała zbyt krótko by nowa magnateria utrwaliła swoją pozycję. Wszystko potoczyło się nie tak, bo było niewłaściwie przygotowane i przeprowadzone. Skutkiem tego zła prasa, negatywne nastawienie obywateli, nieustanne spiski, afery i konflikty w koalicji doprowadziły do upadku rządu i ponownych wyborów. Na koniec następcy z PO nie omieszkali zadbać by konkurencję wyeliminować na długi czas.

Mimo wszystko doświadczenie z 2005 roku okazało się bezcenne i pokazało, że można wygrać. Władza i pieniądze są w zasięgu ręki. Wystarczy konsekwencja, walka i cierpliwość.

Obecna sytuacja jest wyjątkowa. To druga unikalna okazja i w tym przypadku wszystko jest przemyślane. Na początek pełnia władzy i media. Po drodze państwowe spółki i urzędy. Potem zmiana prawa i ordynacji wyborczej. Tak dla bezpieczeństwa. I jeszcze rozliczenie znienawidzonej konkurencji. Banicja... 

Prawdopodobnie nasz kraj musi przeżyć takie zmiany. Tej energii nienawiści nie można w inny sposób wykorzystać, ponieważ ci "politycy" nic innego nie potrafią i żyją przeszłością. Klepią te same formułki co wiele lat temu. Gdzie nie gdzie padnie odwołanie do PRL. A my jako naród jesteśmy zbyt słabi i skupieni na swoich problemach, by się przed tym obronić. Dokąd zmierzamy?
Share on Google Plus

About mavi

0 komentarze:

Prześlij komentarz