Kariera premiera

Jakiś czas temu znajomy opowiedział mi historię ze swojej pracy. Otóż pracował w zespole zarządzanym przez dynamicznego managera. Ów manager pełnił swoje stanowisko bardziej dzięki znajomościom niż swoim kompetencjom. Doskonale znał się na niuansach w firmie oraz doskonale znał samego prezesa. Mijały dni, a zespół się rozrastał, przygotowywał analizy i prezentacje (niemal na kolanie, bo akurat była optymalizacja), i realizował projekty. Ludzie mocno się gimnastykowali, ponieważ celem był sukces. Definiowane były więc projekty, próbowano zdobyć na nie klientów i budżety. Niektóre inwestycje udało się zrealizować, a inne z racji interesów biznesowych firmy i właścicieli były blokowane. Samo życie. Manager "bawił się biznesem" i raportował sukcesy oraz przedstawiał kolejne plany. Pewnego dnia nastąpiła niespodziewana zmiana. Manager dostał awans i otrzymał wysokie stanowisko w nowym mieście. Od razu zaczął snuć nowe plany, połowa zespołu została zwolniona, a pozostali przekierowani do mniej ambitnych zadań...

Takie sytuacje są częste w biznesie - zwłaszcza w Polsce, jednak administracja państwowa to wydawałoby się coś więcej niż stołki. Często popularne i wytarte słowa jak, honor, odpowiedzialność, prawda straciły znaczenie, zostały sprawnie zmanipulowane. Te słowa pod innym znaczeniem służą teraz w zdobywaniu kolejnych przywilejów. Ważne by iść do przodu i nie oglądać się wstecz. Polska się nie zawali. Kraj jest potrzebny innym jako przystanek w realizacji osobistych ambicji. Interes narodowy to niestety mit. Jedni politycy się cieszą inni debatują. Jednak czy ktoś się kiedyś zastanawiał, dlaczego Kanclerz Niemiec, czy premier Wielkiej Brytanii lub Francji nie ma takich ambicji jak nasi politycy? ...Bo to oni pociągają za sznurki władzy.

Share on Google Plus

About mavi

0 komentarze:

Prześlij komentarz